Audiometria zabawowa dla najmłodszych pociech

Lata doświadczenia i praktyki utwierdziły mnie w przekonaniu, że audiometria zabawowa doskonale sprawdza się, podczas badań maluchów. Najmłodsi pacjenci zazwyczaj stresują się podczas wykonywanych badań u specjalisty. W myśl tego, prowadząc badania audiometrii tonalnej, postanowiłam wprowadzić element zabawy dla dzieci. Całkowicie nieinwazyjne badanie DOCTOR MAGIC w Oto słyszę.

Czym jest audiometria tonalna?

Na początku, parę słów o samej audiometrii tonalnej. Jest to metoda badania słuchu u dzieciaczków od 3 roku życia z prawidłowo przebiegającym rozwojem. Będą prawidłowo współpracować, podczas wykonywania badania. Za cel badania przyjmuje się ocenę progu słyszenia, która pozwala określić, jaki jest rodzaj oraz stopień ubytku słuchu u dziecka, dzięki minimalnemu natężeniu dźwięku. Oczekuje się na reakcję dziecka w odpowiedzi na usłyszany dźwięk w formie zabawy.

Dlaczego badania prowadzę dla dzieciaków od 3 roku życia? Spowodowane jest to tym, że według przyjętych norm rozwojowych dziecko, dopiero wtedy nabywa zdolność aktywnego uczestniczenia w przeprowadzonym badaniu.

Samo badanie polega na sprawdzeniu, na jakim poziomie dziecko słyszy. Badanie zaleca się, podczas gdy dziecko nie reaguje na prośby, podgłaśnia telewizor lub radio, często dopytuje i powtarza swoje pytania, jakby nie zrozumiało wcześniejszej odpowiedzi na nie.

Badanie jest atrakcyjną formą zabawy dla dzieci i pozwala na wyznaczenie progu słyszalnego dla dziecka. Wyniki całego badania prezentowane są w postaci krzywych, tak zwanego audiogramu, który obrazuje próg słyszenia u dziecka. Ponadto wykonanie audiometrii zabawowej poprzedzamy badaniem tympanometrycznym.

Przebieg badania audiometrii zabawowej

W Oto słyszę, mając na uwadze bezinwazyjność badań, korzystam z niezwykłego Audiometru Doctor Magic, który pozwala na osiągnięcie rzetelnych wyników. Badanie Audiometrii Zabawowej trwa około 20-50 minut i jest bezbolesne.

Dziecko, które siedzi w specjalnie wyciszonym pomieszczeniu ze słuchawkami audiometrycznymi na uszach, otrzymuje specjalny interaktywny ekran z fikuśnymi zwierzątkami. Zadaniem małego pacjenta polega na tzw. “zbadaniu” zwierzątek, ponieważ staje się lekarzem i musi pomóc zwierzętom. Całość badania polega na zbadaniu zwierząt i podjęciu decyzji, czy mogą mówić i wydają dźwięk, czy też nie i trzeba im pomóc, przepisując noszenie szalika, ponieważ nie mogą wydać z siebie żadnego dźwięku. Tego typu badanie przypadnie maluchom do gustu, ponieważ pomaga również wykryć problemy z motoryką słuchową.

Trzy proste kroki:

Z pomocą tego badania, łatwo jest również sprawdzić, czy dziecko zrozumiało, na czym polega sama zabawa. Jeżeli pociecha myli się, wydaje jej się, że usłyszała dźwięk, podczas gdy urządzenie nie wykonało jego emisji, nie jest możliwe przejście do badania kolejnych zwierzątek. W przypadku paru prób, jeżeli dziecko nadal będzie się mylić, badanie zostaje przerwane. Powodem zatrzymania pomiaru jest fakt, że albo nie zrozumiało zasad zabawy lub jest jeszcze niedojrzałe do tego typu badania.

Serdecznie zapraszam wszystkie zatroskane mamy, opiekuńczych ojców oraz kochających dziadków na zabranie pociech na badanie słuchu!

Do zobaczenia w Oto słyszę,

Małgorzata Urbańska